Zaglądamy „za industrialne kulisy” powstawania kabla, a w zasadzie długich kilometrów kabli i kabelków… Bydgoska Fabryka Kabli była (i wciąż jest) w tej dziedzinie prawdziwą potęga, a jej znakomita marka z pewnością przyciągnęła na zakładowe hale ekipę SAKF „Jupiter”. Materiał pozbawiony jest dźwięku, ale z samego obrazu wnioskować można, iż felieton dotkał zagadnienia jakości produkcji i nowych sposobów socjotechnicznej mobilizacji pracowników zakładu do jak najlepszej i jak najwydajniejszej pracy. W tamtych latach mocno propagowano ruch „Do-Ro”, czyli „ruch dobrej roboty”. Załogi i drużyny uczestniczyły w swoistej rywalizacji jakości, ścigając się w braku niedoróbek i bubli, pracy bez wypadku czy przestoju, na schludnym stanowisku pracy. W „Kablu” najwidoczniej „Do-Ro” rozwijało się w najlepsze, co potwierdzają ujęte w kamerze hasła i wezwania w typie: „Bądź odważny – ujawniaj zauważone braki!”. Podskórnie czujemy, iż miało to związek z kreatywną sprawozdawczością epoki „Do-Ro”, która prawdopodobnie braki po prostu eliminowała. Wszystko w duchu „moralności socjalistycznej”, głoszonej u zarania m.in. przez giganta dziejów, sportretowanego na jednej z hal fabrycznych „Kabla” – samego Włodzimierza Ilicza Lenina.