Być może ten krótki i daleki od technicznej doskonałości materiał jest unikatem – radiowcy dawnej epoki rzadko byli wszak filmowani, a dostęp do technicznej aparatury Rozgłośni Bydgoskiej Polskiego Radia i Telewizji mieli naprawdę nieliczni. Do grona specjalistów należał Zenon Frischke, radiowy technik – realizator, przy okazji szczęśliwy posiadacz kamery i co za tym podążało – amatorski filmowiec. – Tata sfilmował swoje miejsce pracy, gdzie widać ówczesne profesjonalne magnetofony oraz amerykańskie konsolety. To miejsce również kojarzy mi się z dzieciństwem, ponieważ do 1973 roku odwiedzałem nieraz Tatę w Radiu. Zresztą z czasem poszedłem w jego ślady i dziś pracuję w Radiu „PiK”… – mówi Mirosław Frischke, syn autora filmowej relacji.