Film składa się z kilku wątków i motywów, wśród których wybija się wyraźnie fascynacja motoryzacją. Nie tylko rodzimą. Podczas wycieczki do Gdańska Tadeusz Gajdecki ma okazję zaimponować samochodem z Wysp Brytyjskich, z kierownicą umieszczoną oczywiście po prawej stronie. Ale i nasza poczciwa „Syrena” – wczesnej wersji produkcyjnej – testowana na szosie nieopodal Świecia, nie prezentuje się najgorzej… Wyjeżdża z kadru wprost majestatycznie.