Utrwalono obrazy z zabaw dzieci (widzimy m.in. Halinę i Krystynę Orłowskie), w ogrodzie na terenie Czyżkówka. Takie miejsca, nadające się pewnie także pod uprawę warzyw, dawały rodzinom oparcie w trudnych czasach okupacji niemieckiej.
Materiał dawał podstawę do przypisania tejże roboty fachowcom, ludziom cokolwiek obytym z filmową techniką… Trop wiódł w dobrą stronę. Rodzinny film powstał bowiem w kręgu familii Orłowskich, współzałożycieli legendarnej bydgoskiej wytwórni materiałów fotochemicznych „ALFA”! Filmowaniem zajmował się dr Teofil Orłowski, utalentowany technik i wynalazca, człowiek, który ukończył kilka fakultetów.
– Jestem córką Jana Orłowskiego, brata Teofila. – objaśnia Hanna Orłowska – Burdziąg, która przekazała archiwalia „Bydgoszczy Na Taśmie”: – Mój tata również pracował w „ALFIE”. Od dziecka wiedziałam zatem, że materiały zdjęciowej, filmowe, trzeba pieczołowicie zabezpieczać i przechowywać. Te taśmy były w naszej rodzinie chronione, choć niestety podczas pierwszej powojennej przeprowadzki większa ilość taśm oraz kamera zaginęły. Po prostu to skradziono. Cieszę się zatem, że teraz posiadam nowy, już nie tak podatny na uszkodzenia, zapis rodzinnych filmów. – mówi pani Hanna.