Film otwiera wspomnienie historycznej już dziś walki bokserskiej, jaką rozpoczynający wówczas wielką karierę czarnoskóry Cassius Clay, stoczył na olimpijskim ringu w Rzymie, w roku 1960. Naprzeciwko pięściarza z USA stanął wówczas Polak – Zbigniew Pietrzykowski, który choć wróci z Igrzysk ze srebrnym medal, zapisze prześwietną kartę w dziejach naszego boksu. Filmowy reportaż przypomina o zawodniczym rodowodzie Pietrzykowskiego i innych sław pięściarstwa – to formalnie milicjanci, trenujący w sekcji warszawskiego Klubu Sportowego „Gwardia”. „Gwardia” była marką całego „milicyjnego” sportu tamtej epoki. Widzimy bokserów trenujących w hali, szlifujących formę na obozie kondycyjnym nad morzem. Ruszają przygotowania do kolejnej letniej olimpiady – będą to Igrzyska w Tokio. Oglądany na ekranie Jerzy Kulej wywalczy tam medal złoty, zaś wspomniany Pietrzykowski brąz! „Gwardia” to prawdziwa bokserska kuźnia talentów! Zawodników prowadzi legendarny „Pappa” – Feliks Stamm, związany zawodowy przez pewien czas z Bydgoszczą, gdzie również zajmował się bokserskim wyszkoleniem funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej.